Nazywam się Piotr Derecki i prowadzę swoją firmę od 2002 roku.  Właśnie minęło 20 lat odkąd jestem swoim własnym szefem, sterem i okrętem.  Nie żałuję podjęcia decyzji założenia firmy, choć wcześniej świetnie sprawdzałem się w wielkiej amerykańskiej korporacji – Lucent Technologies, jako menedżer do spraw wprowadzania nowych produktów w dziale zaopatrzenia, gdzie wspomagałem wprowadzanie nowych produktów na poziomie lokalnym oraz trzech innych europejskich fabrykach LT.  Rozwinąłem się tam i nabyłem łatwości w poruszaniu się w środowisku międzynarodowym.  Ale nadszedł moment, aby dobrą posadę zamienić na wyzwania i wykuwanie swojego własnego losu.  Zdecydowałem się wejść do świata międzynarodowego biznesu.  Powtarzam, nie żałuję, choć przez te wszystkie lata doświadczyłem wzlotów i upadków.  Każdy przedsiębiorca tego doświadcza i ważne jest, aby wyciągać właściwe lekcje z porażek, ale też być dumnym i doceniać swoje zwycięstwa.  Ja swoje porażki zawsze traktowałem jako znak, że należy skorygować kurs, nauczyć się nowych rzeczy, opanować nowe umiejętności.  Tak robię do dzisiaj.  Problemów nie traktuję jako coś przygniatającego, tylko jako kolejną sprawę do rozwiązania.  Sukcesem w moim mniemaniu jest, nie tylko wystawianie kolejnych faktur, ale także zdobycie i utrzymywanie opinii wśród kooperantów jako osoby rzetelnej, godnej zaufania, z którą warto współpracować.  Ja taką opinię mam i na nią pracowałem przez ponad 20 lat.  Dorobiłem się wielu partnerów, kooperantów na całym świecie, którzy kojarzą mnie jako właściwego partnera do współpracy w Polsce.  Dzięki zdobytemu doświadczeniu oraz reputacji, świetnie dogaduję się z partnerami zagranicznymi, czym pomagam im , a także kontrahentom z Polski.

Od wielu lat związany jestem z Rotary International – globalną organizacją składającą się z ludzi dobrej woli, którzy oprócz codziennego prowadzenia swoich firm, przeznaczają swój czas, energię, środki na pomoc tym, którzy tego potrzebują.  Jestem zaangażowany w pomoc Ukrainie oraz emigrantom, którzy uciekli z kraju po napaści Rosji na ich kraj.

Prywatnie jestem mężem oraz ojcem trójki wspaniałych dzieci.  Mam wiele pasji – biegam maratony, gotuję (to jest moja wielka pasja), uczę się języków, robię meble z palet drewnianych, lubię uczyć się nowych umiejętności, które niezbędne są w dzisiejszych czasach, dużo czytam każdego dnia.  Jestem byłym piłkarzem, ale także szachistą.  Finalną częścią mojej formalnej edukacji był niesamowity rok spędzony jako stypendysta GRSP (Georgia Rotary Student Program) w University of West Georgia w USA.